Autor Wiadomość
Fendi
PostWysłany: Pon 10:46, 16 Kwi 2007    Temat postu:

MaRiHu_AnKa napisał:
potforem


Obiektem westchnień i miłosnych uniesien może zostać jakaś pierwszoklasistka Very Happy


ekhm ... "potforem" Very Happy
dwa ... spekulujesz ;>
MaRiHu_AnKa
PostWysłany: Nie 19:36, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Super baśń Very Happy Aczkolwiek gołym okiem widać, że baśń ta jest skierowana przeciwko kobietą <foch>. Nawet taka ignorantka jak ja zauwazyłam, że w tym wypadku to kobieta okazała się bezdzusznym potforem, który krzywdzi wrażliwego chłopca, co całkowicie nie znajduje pokrycia w codziennosci ;p Poza tym dlaczego to mężczyzna ma być księzycem, a kobieta tylko gwiazdami Sad Cieszy mnie tylko to, że w rozwoju akcji dałeś kobiecie jeszcze jedną szanse i pozwoliłeś na poprawienie swojej sytuacji Very Happy a właśnie proponuj przynajmniej w pewnym stopniu naśladować Petrarke w opisach kobiecych cech;] Obiektem westchnień i miłosnych uniesien może zostać jakaś pierwszoklasistka Very Happy życze owocnej pracy :*


z poważaniem obrończyni praw kobiet naszego lo ;]
złośnica
PostWysłany: Wto 20:08, 20 Mar 2007    Temat postu:

ajajaj... fajne Very Happy marnujesz się.
Fendi
PostWysłany: Wto 15:51, 20 Mar 2007    Temat postu:

bardzo fajne...
GhOST
PostWysłany: Wto 14:23, 20 Mar 2007    Temat postu:

"Stara miłość"

Dawno, dawno temu,
za siedmioma górami,
gdzieś hen daleko,
za siedmioma lasami,
żyło dwoje ludzi.
I razu pewnego,
los im szanse dał,
łącząc ich miłością, jakiej każdy by chciał.
Od momentu tego, zawsze już razem byli,
rozmawiali, jedli, dobrze się bawili...
Lecz jak to w bajkach bywa,
przeznaczenia płata figle, uczucia rozmywa,
dziewczyna znudziła się chłopakiem,
zostawiła go samego z koszykiem zmartwień.
A on? Nic nie robił...
Tylko w oczach miał łzy,
chciał o niej zapomnieć,
znów mieć cudne sny.
Postanowił, więc wszystko zobaczyć,
być tam, gdzie nikt nie raczył się pojawić.
Zwiedził cały świat, od morza do gór,
widział piramidy, wzgórza szarych pól.
Rozmawiał z przyrodą,
w słoneczne dni ze słońcem,
w pochmurne zaś z wodą.
Poznał tajemnic bez liku,
wiedział co kryje się w każdym strumyku.
A gdy zasypiał, to przyjaciel wiatr,
otulał go sobą, jak otula świat
i szeptał mu do ucha baśniowe legendy:
o smoku, rycerzu i ręce królewny.
Nie był samotny, tak mu się zdawało,
bo chmur miał miliony,
chociaż chodził w różne strony, one zawsze były,
nigdy się nie kończyły.
Jeśli taki kaprys miał, jedną z nich w ramiona brał
i poznał już wszystko, w obłokach spał,
lecz nie był szczęśliwy wśród wysokich skał.
Bo nie znał miłości, gdyż uczuć się bał,
skrzywdzony przed laty, chciał być zawsze sam,
zapomniał jednak o tym, że nawet on,
potrzebuje czyjejś miłości, jak fundamentów potrzebuje dom.
Bóg, widząc nieszczęście jego,
próbował mu pomóc, uwolnić od złego,
lecz smutek był silniejszy i górę brał,
musiał się z nim liczyć nawet świata Pan.
Wtem wpadł na pomysł i mocą swą,
sprawił, że fundamenty odzyskał ten dom.
I jak to w bajkach bywa, miłość zawsze wygrywa,
spotkał się chłopak i tamta dziewczyna,
która kiedyś zraniła.
Jednak teraz już na wieki pozostali razem,
będąc dla poetów, uczuć drogowskazem,
bo Stwórca, widząc ich szczęście,
dał im wieczność w darze
i swoimi słowami,
mężczyznę uczynił księżycem, kobietę gwiazdami.
Przez setki już wieków, całują się nad nami
w każdą ciemną noc w nieskończonej otchłani...
A morał jest prosty i duże ma znaczenie,
odkąd świat światem,
miłość się nie starzeje...
GhOST
PostWysłany: Wto 14:21, 20 Mar 2007    Temat postu: Baśń

Cool To moja pierwsza rymowana baśń :> Trochę krótka, ale cóż początki zawsze bywają trudne Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group